A może pączka?

            To pytanie słyszy każdy człowiek w ulubione święto wszystkich łasuchów, czyli tłusty czwartek. W Polsce tego dnia zajadamy się pączkami nadziewanymi owocowymi konfiturami, faworkami czy amerykańskimi donutami. Włosi jedzą bobmbolini i zappole. W Turcji jedzone sąlokmy, a w Hiszpanii churros. Jednak nieważne jak nazywa się puszyste, drożdżowe ciastko, najważniejsze, że w ten szczególny czwartek możemy nie liczyć kalorii i objadać się pysznościami do woli.

            Nasza szkoła także celebruje tradycję konsumowania słodkości tego dnia. Dlatego przedszkolaki, uczniowie klas 1-3 oraz nauczyciele otrzymali pączki z rąk pani dyrektor Grażyny Taborek. Dzień wcześniej taki prezent dostali ósmoklasiści, którzy byli w szkole na konsultacjach przedegzaminacyjnych.

            Pączki błyskawicznie zniknęły, co świadczy o tym, jakie były pyszne!